Narzędzia
Menu lewe
Jar Rzeki Raduni - rezerwat krajobrazowy na wschodnim skraju Pojezierza Kaszubskiego (utworzony w 1972r., o powierzchni 84,24 ha). Obszar chroniony to odcinek przełomu Raduni, zwanego Przełomem Babidolskim, przez wzgórza morenowe z porośniętymi grądem i łęgiem stokami. Występuje tu również roślinność o charakterze podgórskim. Jar rzeki jest fragmentem turystycznego szlaku spływów kajakowych. Najbliższe miejscowości to Borowo i Borkowo. Znajduje się na turystycznym szlaku Kartuskim (niebieskim). Obszar obejmuje przełomowy odcinek rzeki Raduni, która płynie dnem kamienistego jaru, tworząc meandry. Dolina i strome zbocza (do 45 st. nachylenia) o wysokości do 40 m, porośnięte są lasem liściastym (grądy, łęgi); miejscami na dnie wąwozu występują podmokłe łąki. Rośnie tu wiele roślin górskich i innych rzadkich gatunków. Rezerwat ma specyficzny mikroklimat, o wysokiej wilgotności i niższej temperaturze w porównaniu z przyległymi terenami. Przełom rzeki rozcina rozległy kompleks leśny, w którym dominują siedliska grądowe. Rezerwat zachował swój pierwotny charakter. Wybierając się przełomem Jaru Raduni, trzeba liczyć się z tym, że przejście będzie trwało dobre kilka godzin, poza tym należy odpowiednio się ubrać (porządne buty, przewiewna i wygodna odzież). Najwygodniej przejść Jar Raduni wzdłuż biegu rzeki od Babiego Dołu do Rutek. Zmotoryzowani turyści powinni zostawić samochód w Rutkach albo w Żukowie i do Babiego Dołu dojechać pociągiem lub autobusem (kier. Kościerzyna). Trasa zaczyna się na stacji kolejowej w Babim Dole. Prowadzi ku widniejącego w oddali wiaduktowi kolejowemu. Tutaj dołącza z prawej strony szlak niebieski prowadzący z Kartuz. Cały czas trzymając się lewej strony torów, wędruje się lasem za znakami niebieskimi. Potem szlak skręca gwałtownie w lewo, doprowadzając nas do pierwszego na trasie drewnianego mostku, którym trzeba przejść na drugą stronę Raduni. Teraz czeka podejście. Ważne jest idąc, aby pilnować znaków, ponieważ szlak oddala się nieco od jaru, a na tym odcinku nie jest najlepiej oznakowany. Kilkakrotnie odbija w bardzo słabo widoczne dróżki. Jar z jednej strony jest ograniczony torami kolejowymi, a z drugiej strony szosą Gdańsk-Kościerzyna. Po wspięciu się opuszcza się wyraźną drogę, aby skręcić w lewo, w las. Następnie wędruje się przez bardzo szeroką przecinkę, porośniętą młodnikiem. Droga doprowadza wkrótce do małego stawu, zasłoniętego częściowo przez rosnące na brzegu drzewa. Tu znów odchodzi z drogi w lewo, zostawiając staw po prawej stronie. Teraz szlak prowadzi już w kierunku rzeki. Radunia płynie tu w głębokim jarze, którego zbocza wznoszą się ponad dno doliny miejscami do 40m. Są one bardzo strome, porośnięte lasami liściastymi. Z wysoka podziwiać można piękne meandry Raduni, a w jej zakolach łąki, szczególnie malownicze wiosną. Rzeka ma w tym miejscu bardzo bystry prąd (spadek wody na tym odcinku wynosi od 2% do 6%), zimną wodę i kamieniste dno. Często odbywają się tu spływy kajakowe, a ponieważ przełom Raduni ma charakter górski, przepłynięcie go jest zaliczane do Górskiej Odznaki Turystycznej. Utrudnieniem dla kajakarzy jest konieczność pokonywania zwalonych w poprzek rzeki pni. Często, brodząc w wodzie, trzeba kajaki przenosić. Przepłynięcie przełomu trwa około 5 godzin i jest przeznaczone raczej dla osób już wprawionych.
Cały czas szlak wiedzie prawym, wysokim zboczem jaru, który wkrótce zaczyna się obniżać. Czeka jeszcze strome zejście do rzeki, często pokryte liśćmi, na których łatwo się poślizgnąć. Po pokonaniu małego strumyczka, spływającego do Raduni szlak dochodzi do kolejnego drewnianego mostku. Do końca wyprawy wędruje się teraz lewym brzegiem rzeki. Od mostka trzeba wyruszyć w lewo, aby po kilkudziesięciu metrach skręcić gwałtownie w prawo, w słabo widoczną ścieżkę. Zarośniętą krzakami i młodymi drzewami dróżka wiedzie do asfaltowej drogi. Przedtem czeka nas bardzo strome zejście. Jeżeli z jakiegoś powodu trzeba zakończyć wyprawę to jest to najlepszy moment. Asfaltem w prawo przez betonowy most dochodzimy do wsi Babi Dół z przystankiem PKS, a kierując się w lewo - do wsi Borowo. Kontynuując wycieczkę czekają kolejne atrakcje. Szlak przechodzi na drugą stronę asfaltowej drogi i dochodzi do miejsca, gdzie warto się zatrzymać na dłuższą chwilę. Brzeg rzeki jest tutaj niski, a trawa i piasek zachęcają do odpoczynku. Przez krótki czas wędrówka przebiega wzdłuż brzegu, podmokłą dróżką. Następnie szlak wspina się do połowy zbocza i zaczyna się to, co najciekawsze - wielka wspinaczka. Tutaj zaobserwować można powalone w poprzek jaru drzewa. Kiedy brzeg przestaje być stromy i teren stanie się otwarty to znak, że szlak zmierza ku rozlewisku Raduni. Powstało ono przez spiętrzenie rzeki zaporą wybudowaną na początku ubiegłego stulecia. Miejsce to odwiedzają nie tylko turyści, ale również osoby uprawiające wspinaczkę. Do treningu wykorzystują wysoki, spinający oba brzegi rozlewiska wiadukt na nieczynnej już trasie kolejowej Pruszcz-Kartuzy. Porastające zbocza i dno doliny rośliny obfitują w rzadkie gatunki, wśród których spotkać można często okazy górskie, które w tej cienistej i wilgotnej dolinie mają swe stanowiska reliktowe. Występują tu aż 24 gatunki chronione. Na łące, przy tamie elektrowni wodnej można odpocząć, bowiem do stacji kolejowej Borkowo, gdzie kończy się wędrówka zostało już tylko około 10 minut marszu.
Cały czas szlak wiedzie prawym, wysokim zboczem jaru, który wkrótce zaczyna się obniżać. Czeka jeszcze strome zejście do rzeki, często pokryte liśćmi, na których łatwo się poślizgnąć. Po pokonaniu małego strumyczka, spływającego do Raduni szlak dochodzi do kolejnego drewnianego mostku. Do końca wyprawy wędruje się teraz lewym brzegiem rzeki. Od mostka trzeba wyruszyć w lewo, aby po kilkudziesięciu metrach skręcić gwałtownie w prawo, w słabo widoczną ścieżkę. Zarośniętą krzakami i młodymi drzewami dróżka wiedzie do asfaltowej drogi. Przedtem czeka nas bardzo strome zejście. Jeżeli z jakiegoś powodu trzeba zakończyć wyprawę to jest to najlepszy moment. Asfaltem w prawo przez betonowy most dochodzimy do wsi Babi Dół z przystankiem PKS, a kierując się w lewo - do wsi Borowo. Kontynuując wycieczkę czekają kolejne atrakcje. Szlak przechodzi na drugą stronę asfaltowej drogi i dochodzi do miejsca, gdzie warto się zatrzymać na dłuższą chwilę. Brzeg rzeki jest tutaj niski, a trawa i piasek zachęcają do odpoczynku. Przez krótki czas wędrówka przebiega wzdłuż brzegu, podmokłą dróżką. Następnie szlak wspina się do połowy zbocza i zaczyna się to, co najciekawsze - wielka wspinaczka. Tutaj zaobserwować można powalone w poprzek jaru drzewa. Kiedy brzeg przestaje być stromy i teren stanie się otwarty to znak, że szlak zmierza ku rozlewisku Raduni. Powstało ono przez spiętrzenie rzeki zaporą wybudowaną na początku ubiegłego stulecia. Miejsce to odwiedzają nie tylko turyści, ale również osoby uprawiające wspinaczkę. Do treningu wykorzystują wysoki, spinający oba brzegi rozlewiska wiadukt na nieczynnej już trasie kolejowej Pruszcz-Kartuzy. Porastające zbocza i dno doliny rośliny obfitują w rzadkie gatunki, wśród których spotkać można często okazy górskie, które w tej cienistej i wilgotnej dolinie mają swe stanowiska reliktowe. Występują tu aż 24 gatunki chronione. Na łące, przy tamie elektrowni wodnej można odpocząć, bowiem do stacji kolejowej Borkowo, gdzie kończy się wędrówka zostało już tylko około 10 minut marszu.
Stopka
design by fast4net